4 czerwca 2019 roku w Pałacu Zamoyskich przy ul. Nowy Świat 69 odbyło się kolejne spotkanie w cyklu „Komentarze Politologiczne”, tym razem poświęcone układowi sił globalnych i regionalnych w konflikcie wenezuelskim. W spotkaniu udział wzięło liczne grono prelegentów, nie tylko z Uniwersytetu Warszawskiego: dr hab Maciej Raś z Instytutu Stosunków Międzynarodowych WNPiSM UW, prof. Uniwersytetu Warszawskiego, dr hab. Bohdan Szklarski z Pracowni Badań nad Przywództwem w Ośrodku Studiów Amerykańskich UW, dr hab. Rafał Ulatowski z Instytutu Stosunków Międzynarodowych WNPiSM UW oraz Bartłomiej Znojek z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych. Gościem specjalnym był redaktor Tomasz Surdel – polski dziennikarz i korespondent, od ośmiu lat mieszkający w Caracas, autor wielu artykułów na temat Wenezueli. Spotkanie prowadziła dr Joanna Gocłowska-Bolek z Ośrodka Analiz Politologicznych Uniwersytetu Warszawskiego.

Tomasz Surdel
Dr Joanna Gocłowska-Bolek w wystąpieniu wprowadzającym nakreśliła ogólną sytuację w Wenezueli i wspomniała, że dwa miesiące wcześniej Ośrodek Analiz Politologicznych UW organizował już jedno spotkanie dotyczące sytuacji w tym kraju pt. Scenariusze dla Wenezueli, przy okazji którego powstał raport zamieszczony na stronie internetowej Ośrodka. Tym razem zaproszeni eksperci mieli zastanowić się nad innym zagadnieniem, mianowicie w jaki sposób kryzys wenezuelski wpływa na układ sił międzynarodowych i jakie interesy przyświecają państwom z różnych stron świata, które aktywnie angażują się w ten konflikt.
W pierwszej części seminarium redaktor Tomasz Surdel opisał skomplikowaną sytuację polityczną i ekonomiczną Wenezueli, zwracając uwagę na przyczyny pogłębiania się kryzysu oraz odwołując się do licznych przykładów z życia codziennego Wenezuelczyków. Przedstawił okoliczności wprowadzenia dwuwładzy parlamentarnej, sądowniczej i prezydenckiej w Wenezueli oraz zastanawiał się nad możliwymi scenariuszami wyjścia z galimatiasu legislacyjnego. Zwrócił uwagę na kontrowersje wokół ogłoszenia się przewodniczącego Zgromadzenia Narodowego Wenezueli, Juana Guaidó, tymczasowym prezydentem kraju, co zyskało aprobatę dużej części społeczeństwa wenezuelskiego oraz blisko 60 państw świata, jednak przy stanowczym sprzeciwie części stałych członków Rady Bezpieczeństwa ONZ – Rosji i Chin – oraz niektórych innych państw, nie tylko z regionu latynoamerykańskiego.
Bogata w szczegóły wypowiedź redaktora Tomasza Surdela służyła jako wprowadzenie do dalszej części spotkania, w której udział wzięli wszyscy prelegenci oraz prowadząca spotkanie. Dyskutanci – przy bardzo aktywnym udziale publiczności, chętnie komentującej i stawiającej dodatkowe pytania – zastanawiali się nad rolą zewnętrznych aktorów stosunków międzynarodowych w związku z kryzysem wenezuelskim. Dr hab. Rafał Ulatowski zwrócił uwagę na kwestie bezpieczeństwa energetycznego i na interesy gospodarcze Chin, dla których Wenezuela jest najważniejszym partnerem inwestycyjnym w całym regionie latynoamerykańskim. Jej zobowiązania wobec Chin sięgają co najmniej 25 mld dolarów i należy oczekiwać, że Chiny będą prowadzić rozmowy z każdym rządem Wenezueli, niezależnie od opcji politycznej, aby zagwarantować sobie odzyskanie należności, ale też zapewnić dostęp do jej rynku. Ogromne znaczenie dla zainteresowania Wenezuelą mają ogromne złoża ropy naftowej zlokalizowane na jej terytorium, które od blisko wieku prowokują inne państwa do obecności gospodarczej w tym regionie.

Od prawej: dr hab. Rafał Ulatowski, dr hab Maciej Raś, prof. Bohdan Szklarski, Bartłomiej Znojek, Tomasz Surdel, dr Joanna Gocłowska-Bolek
Prof. Bohdan Szklarski złożył wyrazy uznania dla redaktora Tomasza Surdela za tak zwięzłe, ale całościowe i bardzo przemyślane przedstawienie skomplikowanej sytuacji politycznej w Wenezueli, zastanawiając się jednocześnie, czy taka analiza była przeprowadzona na podobnym poziomie szczegółowości i wnikliwości przez administrację Donalda Trumpa. Prof. Bohdan Szklarski zaryzykował stwierdzenie, że Stany Zjednoczone prezentują dziś bardzo chaotyczne stanowisko wobec Wenezueli, a kroki podejmowane przez prezydenta Trumpa i jego współpracowników świadczą o braku jakiejkolwiek spójnej strategii. Odniósł się też szerzej do pytania o „nową doktrynę Monroe’a” realizowaną przez Stany Zjednoczone.
O braku przemyślanej koncepcji w sprawie wenezuelskiej mówił też dr hab. Maciej Raś w odniesieniu do Rosji. Zarysował kwestię zaangażowania Rosji w Wenezueli w szerszej perspektywie międzynarodowej i wyróżnił dwie grupy okoliczności, które odgrywają istotna rolę: z jednej strony pozycję Rosji w ładzie międzynarodowym – zwłaszcza w opozycji do Stanów Zjednoczonych oraz „granie na emocjach”, chętnie przyjmując też na pozycję obrońcy demokracji i poszanowania autonomii innych państw -a z drugiej potrzebę sukcesu na arenie międzynarodowej, który miałby znaczenie dla sytuacji wewnętrznej. Dr hab. Maciej Raś zwrócił też uwagę na relacje Rosji z innymi państwami latynoamerykańskimi, które dziś są traktowane przez Rosję jako ważni partnerzy handlowi, w tym Brazylię – współuczestniczącą z Rosją w grupie BRICS – oraz Meksyk i Argentynę, a więc ogromne rynki, atrakcyjne z ekonomicznego punktu widzenia w średniookresowej perspektywie.
Z kolei Bartłomiej Znojek, analityk ds. latynoamerykańskich w PISM, skupił się na regionie latynoamerykańskim i skutkach kryzysu wenezuelskiego, które dotykają sąsiednie – i nie tylko – państwa regionu. Zwrócił uwagę na różne etapy procesu umiędzynarodowienia kryzysu w Wenezueli. Z perspektywy regionu jednym z pierwszych ważnych przejawów reakcji państw latynoamerykańskich było powołanie Grupy z Limy w sierpniu 2017 r. w odpowiedzi na utworzenie Narodowego Zgromadzenia Konstytucyjnego przez rząd Maduro. Najważniejszym czynnikiem, który wymusił ściślejszą współpracę regionalną była jednak masowa emigracja Wenezuelczyków do państw regionu, zwłaszcza Kolumbii. Tempo umiędzynarodowienia przyspieszyło wraz z pojawieniem się Juana Guaidó jako tymczasowego prezydenta i natychmiastowych uznaniem jego statusu i wsparciem ze strony Stanów Zjednoczonych. Analityk PISM ocenił, że ewentualność interwencji zbrojnej to przede wszystkim element retoryki administracji USA, aby wymusić ustąpienie Maduro. Zwrócił uwagę, że opcja wojskowa nie uzyskałaby poparcia państw latynoamerykańskich, a gdyby nawet doszła do skutku to nie oznaczałaby konfliktu tylko wojskowego. Przeciwnikami byliby choćby członkowie kolumbijskich bojówek, takich jak ELN czy dawni członkowie FARC, którzy nie zaakceptowali porozumienia pokojowego z rządem Kolumbii i znajdują schronienie w Wenezueli. W kwestii możliwych sposobów rozwiązania kryzysu w Wenezueli, Bartłomiej Znojek zwrócił uwagę na to, że taką szansę dają negocjacje, ale będą one wymagać zaakceptowania choćby jakiejś formy amnestii dla przedstawicieli władz. Dodał jednak, że bez sankcji wprowadzanych przez USA w ostatnich miesiącach Nicolás Maduro nie zdecydowałby się na rozmowy z opozycją – ten przymus był niezbędny.
Podczas seminarium poruszono kwestię tego, że liczba Wenezuelczyków, którzy z powodu kryzysu ekonomicznego i katastrofy humanitarnej uciekli z kraju, przekroczyła 3,7 mln osób. Aż ponad 80% spośród nich trafiło do innych krajów regionu, co stanowi ogromne wyzwanie demograficzne, ekonomiczne i logistyczne, zwłaszcza dla niewielkich i słabych ekonomicznie gospodarek, jak Ekwador, który przyjął w ciągu kilku lat ponad 220 tys. Wenezuelczyków. Najwięcej migrantów trafiło do sąsiedniej Kolumbii (około 1,2 mln osób) oraz Peru (730 tys. osób). Tymczasem do niedawna to do Wenezueli – stojącej na wyższym poziomie rozwoju ekonomiczno-społecznego niż większość państw regionu – trafiali masowo migranci kolumbijscy, brazylijscy czy chilijscy, szukający lepszych warunków życia bądź uciekający przed brutalnymi dyktaturami.
Prelegenci zgodzili się, że interwencja militarna Stanów Zjednoczonych w Wenezueli pozostaje dziś koncepcją bardziej teoretyczną niż realną możliwością, ale może być wykorzystywana przez mocarstwa jako straszak w retoryce na forach międzynarodowych.
Seminarium zakończyła prowadząca spotkanie dr Joanna Gocłowska-Bolek, dziękując zarówno prelegentom, jak i zgromadzonym uczestnikom za dynamiczną i ciekawą dyskusję, która przeciągnęła się do późnego wieczora. Prowadząca zaprosiła wszystkich do uczestnictwa w kolejnych seminariach z cyklu „Komentarze Politologiczne” oraz zapowiedziała, że niedługo na stronie OAP UW będzie zamieszczony raport z niniejszego spotkania, przygotowany przez prelegentów.