„Reforma wymiaru sprawiedliwości: w poszukiwaniu efektywnego modus operandi”

W czwartek, 23 maja br. na Uniwersytecie Warszawskim odbyło się seminarium z cyklu „Komentarze Politologiczne”, organizowane przez Ośrodek Analiz Politologicznych oraz Instytut Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego. Seminarium było poświęcone reformie wymiaru sprawiedliwości. Wśród zaproszonych gości znaleźli się: Anita Lewandowska – zastępca dyrektora w Departamencie Sądów, Organizacji i Analiz Wymiaru Sprawiedliwości w Ministerstwie Sprawiedliwości, poseł Piotr Zgorzelski – przewodniczący sejmowej Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej, Barbara Zawisza – wiceprezes Stowarzyszenia Sędziów Polskich „Iustitia”, dr hab. Przemysław Szustakiewicz z Uczelni Łazarskiego oraz Karol Bielski – członek zarządu Zrzeszenia Prawników Polskich. Spotkanie poprowadził dr Jacek Zaleśny.

Dr Jacek Zaleśny po powitaniu uczestników seminarium zarysował uczestnicy seminariumgłówne problemy wymiaru sprawiedliwości, akcentując przy tym, iż poprzez ustrój wymiaru sprawiedliwości ma miejsce realizacja prawa do sądu. Postawił pytania o koncepcję ustroju sądów powszechnych i możliwości jego modelowania w celu podniesienia efektywności sądownictwa.

Pierwsza głos w dyskusji zabrała dyrektor Anita Lewandowska, skupiając się w swoim wystąpieniu na tym, w jaki sposób przekształcenie części sądów powszechnych w wydziały zamiejscowe sądów powszechnych wpływa m.in. na sposób orzekania. W początkowych Anita Lewandowskasłowach prelegentka zaznaczyła, iż dyskusja dotycząca reformy sądownictwa, która weszła w życie z dniem 1 stycznia 2013 r., budzi wiele kontrowersji, napięć społecznych i politycznych. Dyrektor podkreślała, że głównym założeniem wspomnianej reformy było uzyskanie sprawnej organizacji pracy w sądach powszechnych oraz zwiększenie efektywności wymiaru sprawiedliwości. Zdaniem prelegentki analizy pokazują, że sądowe jednostki organizacyjne nękane problemami kadrowymi były bardzo podatne na wahania wpływów w poszczególnych kategoriach spraw. Jednostki te zostały zniesione, ale nie oznacza to, że przestały istnieć, dowodziła prelegentka. W miejsce zniesionych sądów powstały wydziały zamiejscowe, które zdaniem dyrektor po przeprowadzeniu reformy funkcjonują w sposób sprawny. Anita Lewandowska dowodziła również, że reorganizacja systemu przebiegła bez większych problemów, tym niemniej – jak zaznaczyła – trzeba jeszcze poczekać na całościową ocenę przeprowadzonej zmiany, przedstawienie jej wyników i osiągniętych celów.

Poseł Piotr Zgorzelski, reprezentujący poseł Piotr Zgorzelskistanowisko przeciwników reformy, podkreślał jak zmiana ustroju sądów powszechnych negatywnie wpływa na praktykę orzekania. Prelegent twierdził, że choć założenia reformy były znane w Ministerstwie Sprawiedliwości do kilku lat, to nie bez powodu poprzednicy ministra Jarosława Gowina nie podjęli decyzji o wprowadzeniu jej w życie. Poseł dowodził ponadto, że nawet u osób, które tą reformę wprowadzały, nie było przekonania co do jej zasadności.
Poseł Piotr Zgorzelski odniósł się do słów dyrektor Anity Lewandowskiej mówiącej o potrzebie zbliżenia sądów do obywateli. Zdaniem prelegenta wskutek reformy sądy od obywateli paradoksalnie oddalono, ponieważ nie zabrano się za reformowanie tych sądów, w których były opóźnienia i dostęp obywatela do ochrony prawnej był utrudniony, a zaczęto reformować sądy dobrze działające. Poseł podkreślił, że choć ze sformułowaniem całościowych wniosków należy jeszcze poczekać, to jednak już dzisiaj można postawić tezę, że reforma nie przyniesie żadnych oszczędności budżetowi państwa, może nawet generować koszty.

sędzia Barbara Zawisza_2Sędzia Barbara Zawisza w swojej wypowiedzi skupiła się na praktycznych skutkach reformy. Rozpoczęła od pytania, jakie były założenia i cele wprowadzanej reformy? Na początku Ministerstwo Sprawiedliwości zapowiadało, że przygotowane zmiany spowodują obniżenie kosztów funkcjonowania sądów. Stowarzyszenie Sędziów Polskich „Iustitia” nie uzyskało jednak żadnych konkretnych wyliczeń ze strony Ministerstwo Sprawiedliwości. Dalej, jak twierdziła prelegentka, wycofano się z twierdzenia, że celem jest obniżenie realnych kosztów sądownictwa, podnosząc dwie inne kwestie. Po pierwsze, miało to pomóc w efektywniejszym zarządzaniu kadrą sędziowską. Po drugie, zakładano istotne zmniejszenie liczby stanowisk funkcyjnych, co miało wpłynąć na przyspieszenie procesu orzekania.
Wiceprezes „Iustitii” negatywnie oceniała z perspektywy pracy sędziego pierwsze doświadczenia związane z funkcjonowaniem systemu po reformie. Przywołując wypowiedzi sędziów wskazywała, że reforma nie wpłynęła pozytywnie na proces orzekania, zapewniane oszczędności są pozorne.
Prelegentka podkreśliła, że największe znaczenie mają problemy strukturalne – zaległości z orzekaniem mają duże ośrodki i jeśli planowano poprawić funkcjonowanie wymiaru sprawiedliwości to należało zacząć od sądach w największych miastach, a nie od sądów w mniejszych miastach. Jak przytaczała wypowiedzi sędziów z mniejszych miast, przed reformą nie było zaległości w orzekaniu i sądy funkcjonowały sprawnie. Problemy, głównie natury organizacyjnej, pojawiły po zmianie ustroju terytorialnego części sądów.
salaWiceprezes „Iustitii” twierdziła, że wbrew temu co mówiła dyrektor Anita Lewandowska, sędziowie jednak wskazywali na różne problemy organizacyjne, by wymienić tylko niemożliwość kontaktu z prezesem sądu w wydziałach zamiejscowych czy brak kasy sądowej, z której można na bieżąco wypłacać należności świadkom.
Sędzia Barbara Zawisza ze sceptycyzmem odnosiła się do stanowiska o przejściowości problemów widocznych po wprowadzeniu reformy. Zdaniem prelegentki poświęcono dużo energii na zwalczanie oporu środowiska sędziowskiego przed reformą, która okazała się bezwartościowa. Nie podjęto natomiast zmian w tych obszarach, na które od dawna wskazywało choćby stowarzyszenie „Iustitia”, tj. likwidacji przeszkód w przyspieszeniu procesu orzekania np. niewłaściwych procedur sądowych, nadmiernej kognicji sądów czy braku realnej samorządności sędziów.

Dzięki uprzejmości ze strony prelegentów, dyrektor Anita Lewandowska odniosła się do tego, co powiedzieli jej poprzednicy. Jak podkreślała, w kwestii zakresu kognicji prace w Ministerstwie Sprawiedliwości nie skupiły się tylko na reformie ustroju terytorialnego sądownictwa – powstały także projekty w zakresie chociażby rozszerzenia uprawnień referendarzy sądowych. Mają następować także duże zmiany w zakresie procedury karnej i cywilnej.

prof. SzustakiewiczKolejnym prelegentem zabierającym głos w dyskusji był prof. Przemysław Szustakiewicz. Jego wystąpienie dotyczyło struktury i funkcjonowania sądownictwa administracyjnego. Profesor podkreślał, że jedną z kluczowych zasad funkcjonowania sądów administracyjnych jest kontrola administracji.
I dzięki właśnie prawidłowo określonej strukturze sądów administracyjnych przeciętny obywatel czeka na rozpatrzenie swojej skargi w pierwszej instancji około trzech – czterech miesięcy, czyli stosunkowo krótko, jak na polskie warunki. Dzięki przyjętej strukturze sądów administracyjnych kontrola sądowa działa dobrze, ponieważ jest blisko kontrolowanego. Sąd administracyjny często jest zaś pierwszym miejscem, gdzie obywatel może zwrócić się o ochronę prawną.

Mecenas BielskiOstatni z prelegentów, przedstawiciel Zarządu Zrzeszenia Prawników Polskich, Karol Bielski oceniał, w jaki sposób przekształcenia w sferze właściwości sądów wpływają na realizację prawa obywatela do sądu. Wskazał na brak uwzględnienia w reformie tzw. czynnika społecznego, któremu przecież służą sądy. To zaś zdaniem mecenasa powinien być punkt wyjścia. Sądy mają realizować prawo każdego człowieka do rozpatrzenia jego sprawy przez niezawisłego sędziego, w rozsądnym czasie. Mecenas Karol Bielski stwierdził, że w dyskursie, który pojawił się przy okazji reformy sądownictwa, tego czynnika właśnie zabrakło. Skupiono się na kwestiach marginalnych, jak nadmiar tzw. sędziów funkcyjnych, a zbagatelizowano istotę problemu – sądy mają sprawnie rozstrzygać ludzkie sprawy. Prelegent pesymistycznie prognozował skutki zmian. Przypomniał przy tym likwidowanie wydziałów pracy w sądach rejonowych sprzed 2,5 roku, co skutkowało wydłużeniem czasu rozpatrywania spraw pracowniczych i wiązało się z utrudnieniami dla obywateli.

Po zakończeniu wystąpień prelegentów miało miejsce zadawanie im pytań.

glos_z_saliW podsumowaniu dyskusji prelegenci w większości podkreślali, że Ministerstwo Sprawiedliwości powinno poświęcić więcej wysiłku na konsultacje ze środowiskami znającymi problemy polskiego sądownictwa od strony praktycznej, co pozwoliłoby uniknąć zbędnego zamieszania i kolejnych problemów, zarówno natury społecznej jak i organizacyjnej.

Na zakończenie seminarium dr Jacek Zaleśny podziękował prelegentom za przybycie i podzielenie się refleksją na temat zmiany ustroju terytorialnego sądów powszechnych, pozostałym uczestnikom seminarium podziękował za przybycie na seminarium i udział w dyskusji oraz zaprosił do uczestnictwa w kolejnych przedsięwzięciach Ośrodka Analiz Politologicznych oraz Instytutu Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego.

Ten wpis został opublikowany w kategorii Komentarze Politologiczne. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Możliwość komentowania jest wyłączona.